Nie reagujesz- akceptujesz

Nie reagujesz – akceptujesz: kolejni nietrzeźwi kierowcy zatrzymani dzięki reakcji świadków

Dzięki wzorowej postawie świadków, z ruchu zostali wyeliminowani dwaj kolejni kierowcy, którzy wykazali się dużą nieodpowiedzialnością i pijani wsiedli za kierownice swoich pojazdów. To kolejny efekt kampanii “Nie reagujesz – akceptujesz”.

Z tym niebezpiecznym zjawiskiem walczą już nie tylko policjanci. Coraz częściej do zatrzymań osób, które pod wpływem alkoholu decydują się na prowadzenie pojazdu, dochodzi dzięki zgłoszeniom telefonicznym innych kierujących, a nawet obywatelskim ujęciom przestępców za kierownicą.

Dwie takie interwencje miały miejsce w naszym powiecie w czwartek (10 marca). Pierwsze zgłoszenie policjanci otrzymali tuż przed godziną 18.00. Jadąc za volkswagenem w Imielinie, trzej mieszkańcy tego miasta nabrali przekonania, że styl jazdy kierowcy wskazuje na to, że może on być nietrzeźwy. Świadkowie zatrzymali pojazd i wyjęli kluczyki ze stacyjki. Tym samym uniemożliwili, jak się okazało kobiecie, dalszą jazdę. Policjanci, którzy przybyli na miejsce z alkomatem potwierdzili, że 50-latka jest pijana. Urządzenie wykazało, że w jej organizmie znajduje się 2,3 promila alkoholu.

Do podobnej sytuacji doszło godzinę później w Bojszowach. I w tym przypadku świadka zaniepokoił styl jazdy kierowcy hondy, który poruszał sie w sposób chaotyczny, jechał zygzakiem i dobijał do krawężników. Mieszkaniec Woli nie zawahał się, by zablokować drogę temu kierowcy i wyjąć kluczyki ze stacyjki. Chwilę później na miejscu byli już policjanci. Mundurowi zbadali 36-latka na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało u niego ponad 3,5 promila alkoholu.

Szybka interwencja mundurowych, a tym samym zatrzymanie nietrzeźwych za kółkiem było możliwe dzięki informacji od innych kierowców. Taka współpraca Policji ze społeczeństwem z pewnością zapobiegła już niejednej tragedii. To kolejny efekt kampanii "Nie reagujesz-akcpetujesz". Przypominamy, że jazda na „podwójnym gazie” oprócz tego, że jest zabroniona to jest także ogromnym zagrożeniem dla życia i zdrowia nie tylko kierowcy ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego.

Powrót na górę strony